Tłukienka w Bukownie

Adres:

Bukowno

GPS:

50° 15' 54.288" N 19° 26' 46.3668" E

W Bukownie obok nieistniejącego już szybu "Ulisses" kopalni rud cynku i ołowiu, z końcem lat sześćdziesiątych XIX wieku powstała kaplica. Fundatorami budowli z kamienia łamanego i cegły byli górnicy z "Ulissesa" i "Jerzego", którzy wznieśli budowlę ku czci swojej patronki św. Barbary. Trudno dziś zebrać więcej informacji o świątyni. Jednym z nielicznych źródeł jest powieść "Ognie w pirytach", napisana przez Jana Waśniowskiego rodem z Bolesławia. Czytamy w niej:

"...Nadszedł dzień świetej Barbary. Wschód zapalił się jaskrawą, czerwoną zorzą... Było wietrzno, zimno, lecz pogodnie. Na stwardniałej grudzie placu przed izbą zborna krzątali się handlarze, rozbijając kramiki. Zgrabiałe na mrozie ręce rozpościerały na tykach sztywne płachty namiotowego płótna i wyrzucały towar z łubów i z worków na prowizoryczne lady. Zaroiło się od robotników, kobiet i dzieci, a cienkie głosiki dopominały się natarczywie o prezenty. Najprzód jest nabożeństwo, najprzód modlitwa - reflektowali poważni ojcowie napierających się malców. W kapliczce kopalnianej toczyła się gęstwa ludzka, głowa przy głowie. Buchnęła długa tradycyjna pieśń do Świętej Barbary. Nieuczony chór huczał modlitwą, w której prężyło się dostojeństwo twardej jak granit pracy, przewijała prośba o odwrócenie nieszczęścia, dźwięczała silna wiara ludzi, co od pokoleń dzień po dniu schodzili w podziemia grążyć twarde skaliska wśród mroku, w trudzie i pod grozą śmierci... (...) Między czarnym mrowiem ludzkim snuło się kilkunastu górników w paradnych czarnych uniformach. Złote guziki biegły im dwoma skośnymi rzędami od piersi ku klamrze pasa. Lśniące pióropusze ich małych okrągłych czapeczek trzęsły się na wietrze..."

Kościółek Świętej Barbary - jeden z górniczych symbolów tej ziemi, znajduje się dziś w nienajlepszym stanie. Wymaga wsparcia, remontu...

źródło: Starostwo Powiatowe w Olkuszu